Walka z wiatrakami. Hałas farm wiatrowych.

Turbiny wiatrowe wytwarzają hałas w zakresie dźwięków słyszalnych oraz dźwięków o niskiej częstotliwości i ma on charakter dudniący, pulsujący, stając się szczególnie dokuczliwym w nocy, gdy jest wyraźniej słyszany.

Odczuwalność hałasu jest silniejsza w nocy wskutek kontrastu między spokojnym, chłodnym powietrzem na poziomie gruntu a stałym strumieniem wiatru na poziomie osi turbiny. Najbardziej przykre dźwięki pochodzą z ruchu łopatki przecinającej powietrze. Hałas ten ma charakter przenikliwego dźwięku o niskiej częstotliwości, emitowanego za każdym razem, gdy łopatka przechodzi koło wieży wiatraka. W 2001 roku, Światowa Organizacja Zdrowia WHO (the World Health Organization) opublikowała raport ekspertów, który stwierdza, że długotrwałe narażenie na hałas powyżej 30 dB(A) może spowodować zakłócenia snu z krytycznymi skutkami dla zdrowia, pogorszeniem słuchu, zmęczeniem, chorobami układu sercowo-naczyniowego, obniżeniem sprawności, zdenerwowaniem i ogólnym rozdrażnieniem. Zalecenia WHO jednoznacznie określają, że poziom hałasu w pomieszczeniach sypialnych winien być niższy od 30 dB(A). Biorąc pod uwagę zapewnienie poziomu 40 dB(A) na zewnątrz zakłada się spełnienie norm WHO w sypialni (przy uwzględnieniu izolacyjności ścian zewnętrznych budynku). Należy jednakże pamiętać, iż sytuacja taka ma miejsce przy założeniu zamkniętych okien. W większości przypadków, głównie w okresie letnim okna pozostają otwarte, co rodzi uzasadnione wątpliwości. Obniżenie poziomu dźwięku o 10 dB(A) wiązałoby się z oddaleniem turbiny wiatrowej od najbliższych zabudowań mieszkalnych aż 4 – krotnie (biorąc pod uwagę, iż dźwięk w polu swobodnym od źródła punktowego wszechkierunkowego maleje o 6 dB na każde podwojenie odległości). Z tego względu w szeregu krajów przyjęte są ostrzejsze normy. We Francji np. dozwolony poziom hałasu wynosi 3 dB ponad tłem w nocy, oraz 5 dBw dzień. W Danii poziom emisji dźwięku o niskiej częstotliwości w nocy jest ograniczony do 20 dB(A). W USA w niektórych okręgach wprowadzono francuskie przepisy odnośnie hałasu słyszalnego w odniesieniu do poziomu tła akustycznego, a przepisy duńskie dla wibracji o niskiej częstotliwości. Wg nich, poziom hałasu powodowanego przez wiatraki w odległości 1,5 km nie może przekraczać większej z dwóch wartości: 35 dB(A) lub 5 dB(A) ponad poziom tła akustycznego. W nocy w odległości 1,5 km poziom nadmiernej emisji akustycznej powodowanej przez wiatrak nie może przekraczać 3 dB (A) ponad poziom tła. Od godziny 22 do 6 rano poziom dźwieku o częstotliwości poniżej 100 Hz nie może przekraczać 20 dBA wewnątrz domów mieszkalnych.

Warto również zwrócić uwagę, że gdy turbiny ustawione są w szeregu wzdłuż jednej linii, stają się one liniowym źródłem emisji, powodującym obciążenie akustyczne dla mieszkańców na znacznie większej odległości. Podwojenie odległości od turbin powoduje wtedy redukcję hałasu o 3 dB a nie o 6 dB jak dla jednej turbiny. Sytuacja jest wtedy podobna do sąsiedztwa z drogą o kilku pasmach ruchu.

Czy w Polsce wiatr wystarczy?

W Polsce najlepsze warunki do instalacji elektrowni wiatrowych występują na wybrzeżu, jednakże, nawet w rejonie Łeby średnia roczna prędkość wiatru jest znacznie niższa niż w przypadku chociażby Danii, która ma zupełnie wyjątkowe położenie geograficzne na półwyspie otoczonym z obu stron morzem.

Roczne średnie prędkości wiatru w Łebie (linia niebieska) i Nowym Sączu (linia różowa).

W Danii zachodniej średnie prędkości wiatru w skali rocznej przekraczają znacznie 7,5 m/s. W Polsce nawet w rejonie Łeby średnia roczna prędkość wiatru jest znacznie niższa niż w Danii i waha się ok. 5 m/s. Oznacza to, że przy tej samej mocy maksymalnej moc średnia wiatraka będzie w Polsce mniejsza, a straty finansowe na utrzymanie stabilności sieci – większe. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że kraje skandynawskie mogą opierać się na sieci elektrowni wodnych wytwarzających ponad 170 TWh rocznie. Pozwala to skompensować wahania siły wiatru w systemie elektrowni wiatrowych o mocy 3 GW. W Polsce łączna energia wytwarzana w hydroelektrowniach pracujących na przepływie naturalnym wynosi około 1,8TWh, a więc mniej niż jedną setną tego, co w Skandynawii. Polska nie posiada również tak dużych przepustowości naszych połączeń z sieciami energetycznymi zagranicą, ani nie ma dużych kompleksów hydroelektrowni w sąsiednich krajach. Droga ewentualnego eksportu do Skandynawii byłaby bardzo długa.

Co farma wiatrowa oznacza dla okolicznych mieszkańców?

Należy podkreślić, że nie ma technologii, która nie pozostawia śladów w środowisku i że zawsze ślady te są dla przyrody niekorzystne. Nie oznacza to jednak, że mamy zrezygnować z podejmowania działań na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, a jedynie to, że powinniśmy dążyć do tego, aby szkody nimi wywołane były jak najmniejsze. Budowa farmy wiatrowej to przede wszystkim:

  • istotna zmiana krajobrazu, bowiem wiatrak jest dominantem w krajobrazie, budowle osiągają niejednokrotnie wysokość nawet do 150 metrów, a większość farm wiatrowych składa się przynajmniej z kilku do kilkudziesięciu obiektów;
  • energetyka wiatrowa praktycznie nie generuje nowych miejsc pracy (urządzenia są w większości produkowane za granicą, a elektrownie wiatrowe są niemal bezobsługowe);
  • przy elektrowniach wiatrowych ptaki giną, nie lęgną się, przenoszą się z żerowisk, zmieniają trasy migracji;
  • elektrownie wiatrowe to hałas (dopiero w odległości ok. 500 m od wiatraka poziom hałasu jest zgodny z dopuszczalną normą 40 dB) i efekt tzw. światłocienia (migające pomiędzy obracającymi się śmigłami słońce) spowodowany przez obracające się turbiny.

Większość negatywnych czynników można wyeliminować, a przynajmniej minimalizować, aby jednak tak się stało przed decyzją dotyczącą lokalizacji fermy, należy wykonać kompleksową analizę regionu ze względu na uwarunkowania: prawne, przyrodnicze, krajobrazowe, geologiczne, archeologiczne, ekonomiczne i społeczne lub sporządzić plan zagospodarowania przestrzennego przynajmniej dla obszaru gminy. Wyodrębnią się wówczas tereny, na których w miarę bezkolizyjnie można realizować wspomniane inwestycje.

„Tak” czy „nie” dla budowy farm wiatrowych?

Obietnice, że wiatr da bezpłatną energię elektryczną, należy traktować w kategorii haseł reklamowych i zdawać sobie sprawę, że kryją się za nimi korzyści zarówno polityczne jak i finansowe. Niemniej żadne inne źródło czystej energii nie jest dzisiaj w stanie konkurować z atrakcyjnością inwestycyjną i technologiczną energetyki wiatrowej. Konieczne jest jednak spełnienie warunku - dany kraj musi wcześniej podjąć decyzję o ochronie posiadanych energetycznych zasobów kopalnych, o ochronie środowiska bądź o wspieraniu odnawialnych źródeł energii (np. dostępem do sieci). Konieczne jest również wprowadzenie dodatkowych mechanizmów prognozowania produkcji z turbin wiatrowych, co umożliwi bezpieczne przyłączenie większej liczby turbin wiatrowych, bez konieczności znaczącego zwiększania rezerw w systemie. Do planowania rozwoju wiatraków w Polsce trzeba podchodzić z rozwagą, wykluczając czynniki ideologiczne oraz wyciągając naukę z bardzo kosztownych błędów i doświadczeń innych krajów. Nie należy forsować rozwoju energetyki wiatrowej za wszelką cenę utajniając jednocześnie przed społeczeństwem wysokość rzeczywistych kosztów tej energii i jej wpływ na środowisko. Należy zaprojektować politykę energetyczną dla Polski przy uwzględnieniu wszystkich aspektów, tak by uzyskać optymalny układ i skład źródeł wytwórczych.

Nasza firma wykonuje profesjonalne badania hałasu pochodzącego od turbin wiatrowych. W przypadku pytań zachęcamy do skontaktowania się z nami. Z przyjemnością udzielimy odpowiedzi i wyjaśnień. Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą.

Do góry